Jak McDonald?s stracił prawa do swojej perły w koronie ? czyli Burger King trolluje Mcdonald?s ich własnym Big Makiem

19.02.2019, 17:00

Można uwielbiać korporację McDonald’s. można jej nie lubić, można zarzucać jej podejmowanie działań zasługujących na krytykę. Trzeba jej jednak przyznać jedno, jak na firmę branży spożywczej, pozostawiła swój odcisk palca na całym globalnym społeczeństwie i to w takim zakresie jakiego nikt nie spodziewałby się po przedsiębiorstwie sprzedającym hamburgery. Jej wpływu nie trzeba nawet za bardzo wyjaśniać, wystarczy rzucić takimi hasłami jak: McJob, Makdonaldyzacja, Wskaźnik Big Maca czy film The Founder (w Polsce tytuł przetłumaczony jako McImperium). Właściwie ani jedno z tych sformułowań nie dotyczy jedzenia bezpośrednio, a jedynie ukazuje jak oddziaływać na otoczenie może marka McDonald’s.

Mając to wszystko na względzie, dziwną wydaje się sytuacja, o której usłyszeliśmy kilka dni temu, a w której to żarty z naszego dzisiejszego bohatera stroi sobie jego największy rywal, używając do tego najbardziej znanego produktu McDolald’s jakim jest Big Mac.

Niedawno w jednej z restauracji Burger King w Sztokholmie pojawiła się oferta zatytułowana: Not Big Macs, w której znajdowały się takie pozycje jak: The Anything But a Big Mac; The Like a Big Mac, But Actually Big; The Big Mac-ish But Flame Grilled of Course;  The Kind of Like a Big Mac, But Juicier and Tastier czy wreszcie Burger Big Mac Wished It Was.

Jak to możliwe? Czyżby tak wielka firma jak McDonald’s nie zabezpieczyła się przed wykorzystywaniem nazwy ich sztandarowego produktu przez konkurentów. Ótóż, zabezpieczyła się, i to całkiem solidnie. Już w 1996 r. złożyła wniosek o zarejestrowanie europejskiego znaku towarowego, w postaci słownej: BIG MAC. Znak został zarejestrowany w 1998 r. w trzech grupach klasyfikacji nicejskiej: 29, 30 oraz 42, z czego w dwóch pierwszych ochrona dotyczyła m.in. używania znaku towarowego w odniesieniu do kanapek mięsnych, czyli perfekcyjnie dla Big Maca.

Chroniąc od tego czasu swój znak towarowy w Europie, w pewnym momencie McDonald’s zadarł z niewłaściwym Irlandczykiem, a konkretnie irlandzką spółką. W 2016 r. McDonald’s wystąpił przeciw zarejestrowaniu znaku towarowego SUPERMAC przez Supermac's (Holdings) Ltd. Myślę, że każdy mógł spodziewać się efektów działań McDonald’s. Nikt nie spodziewał się jednak, że w tym pojedynku Dawida z Goliatem, ten pierwszy postanowi odpowiedzieć swojemu rywalowi. Tak właśnie stało się w 2017 r., kiedy to Supermac’s (Holdings) Ltd. złożyło wniosek o stwierdzenie wygaśnięcia znaku towarowego BIG MAC na podstawie art. 58 ust. 1 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) z 14 czerwca 2017 r. nr 2017/1001 w sprawie znaku towarowego UE. Zgodnie ze wspomnianym wyżej przepisem, europejski znak towarowy wygasa w przypadku gdy w okresie pięciu lat znak towarowy nie był rzeczywiście używany w Unii w odniesieniu do towarów lub usług, dla których został on zarejestrowany, i gdy nie istnieją usprawiedliwione powody nieużywania. Cóż, trudno powiedzieć, że McDonald’s nie używał nazwy BIG MAC do sprzedawania kanapek mięsnych, na co też przedstawił szereg dowodów w trakcie postępowania przed EUIPO, czyli Urzędem Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej. Ostatecznie jednak EUIPO uznał, że dowody przedstawione przez McDonald’s nie były wystarczające i postanowił stwierdzić wygaśnięcie prawa McDonald’s do znaku towarowego BIG MAC.

Decyzja EUIPO wywołuje skutki od dnia wniesienia wniosku o stwierdzenie wygaśnięcia (mimo że McDonald’s przysługuje prawo do odwołania się od decyzji), stąd pojawiła się możliwość używania znaku towarowego w sposób w jaki zrobił to Burger King.

Historia McDonald’s i ich znaku towarowego BIG MAC, pozwala na wysnucie kilku wniosków, na różnych płaszczyznach. Przede wszystkim na gruncie prawa własności intelektualnej, należy pamiętać, że zastrzeżenie znaku towarowego, nawet w EUIPO, nie jest na wieczność i w celu skutecznej jego ochrony, wymagana jest aktywność w jego używaniu. Po drugie biorąc udział w jakimkolwiek postępowaniu, nie tylko przed EUIPO, należy przedstawiać jak najwięcej dowodów przemawiających na korzyść naszej sprawy, a nie tylko te które w naszym mniemaniu powinny wystarczyć. Po trzecie historia sporu SUPERMAC oraz McDonald’s uczy nas tego, że udział w sporze, w którym po przeciwnej stronie stoi międzynarodowa korporacja, nie zawsze stawia nas na z góry straconej pozycji.  

(zdjęcie ma charkater ilustracyjny)

20.11.2024, 06:00

Zmiany w uchwale o członkostwie w PZPN

читать далее
13.11.2024, 07:00

Transparentność w polskim sporcie

читать далее

У вас есть вопросы?

Позвоните по телефону +48 71 794 77 83

На веб-сайте используются файлы cookie, которые необходимы для комфортного использования веб-сайта. Вы можете изменить настройки файлов cookie в своем браузере в любое время. ×