Reklamacja wadliwego towaru przysługuje przedsiębiorcy z mocy samego prawa, a więc bez dodatkowych zastrzeżeń zawartych w umowie sprzedaży. Należy jednak pamiętać o różnicach, jakie zachodzą przy reklamacji towaru w obrocie profesjonalnym. Odnosząc się do terminu, w którym powinniśmy zgłosić ewentualne wady towaru, to zgodnie z art. 563 § 1 KC w razie zawarcia umowy między przedsiębiorcami, kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi, jeżeli nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o wadzie, a w przypadku gdy wada wyszła na jaw dopiero później – jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej stwierdzeniu. Do zachowania powyższego terminu wystarczy wysłanie przed jego upływem zawiadomienia o wadzie (art. 563 § 2 KC). Warunkiem skorzystania przez kupującego w transakcjach między przedsiębiorcami z uprawnień wynikających z przepisów o rękojmi jest więc, co do zasady, zachowanie przez kupującego wymaganych w danych okolicznościach aktów staranności. Pierwszym aktem staranności, o którym wspomina komentowany przepis, jest zbadanie rzeczy przy jej odbiorze. Drugim aktem staranności jest z kolei zawiadomienie sprzedawcy przez kupującego o wykryciu wady niezwłocznie (czyli bez zbędnej zwłoki, możliwie jak najszybciej) po jej wykryciu.
W każdym razie, żeby próbować dochodzić roszczeń z tytułu rękojmi należałoby to uczynić niezwłocznie, przy czym przepisy nie określają, co znaczy „niezwłocznie”, stąd istnieje pewien stopień uznania dla stwierdzenia spełnienia tego obowiązku. Używając w art. 563 § 1 KC niedookreślonego zwrotu "niezwłocznie", ustawodawca pozostawił organowi orzekającemu swobodę dokonania oceny, czy w okolicznościach konkretnej sprawy zawiadomienie sprzedawcy o wadzie rzeczy nastąpiło bez nieuzasadnionej zwłoki. Nie sposób przyjmować tutaj obowiązywania jakiegoś określonego terminu, czasem podaje się, że najdłuższym możliwym terminem, gdyby okoliczności sprawy zmuszały do odwlekania zawiadomienia, jest termin 14 dni. Zwrot "niezwłocznie" jest nieprecyzyjny i niestety będzie prowadził do wątpliwości interpretacyjnych w praktyce orzeczniczej. W efekcie, w tym zakresie decydować będą okoliczności wyznaczone przez praktykę obrotu w odniesieniu do konkretnego rodzaju rzeczy.
Natomiast w kwestii zawiadomienia sprzedawcy o wadzie to może ono przyjąć dowolną formę – musi być złożone tak, by do niego doszło, tj. by miał możliwość zapoznania się z jego treścią.