Biorąc pod uwagę współczesny, niezwykle dynamiczny rozwój technologii informacyjnej wyrażanie oczekiwań, aby ustawodawca był przygotowany na wszelkie nowopowstające, wymagające regulacji prawnej, rozwiązania techniczne jest nieracjonalne. Ustawodawca stara się jednak reagować w miarę szybko i skutecznie (na tyle, na ile to pierwsze nie wyklucza tego drugiego), tworząc nowe przepisy odnoszące się do korzystania z konkretnych technologii lub dostosowując już istniejące instytucje prawne do nowej rzeczywistości.
Ta druga okoliczność zachodzi w przypadku regulacji, które są przedmiotem mojego dzisiejszego wpisu. Przecież nie można zaprzeczyć dwóm faktom. Pierwszym jest to, że tryby ofertowy i negocjacyjny zawierania umów nie należą do najmłodszych instytucji prawa prywatnego, cóż, zapewne nazwanie ich nestorami instytucji prawa prywatnego nie byłoby żadną przesadą, Drugim faktem zaś jest to, że możliwość komunikacji elektronicznej postawiła oba te tryby zawierania umów przed nowymi wyzwaniami.
W celu uwspółcześnienia regulacji dotyczącej trybów zawierania umów, ustawodawca wprowadził kilka zmian regulując w sposób odmienny od tradycyjnego, zawieranie umów w drodze oferty oraz negocjacji przy użyciu środków komunikacji elektronicznej ze szczególnym uwzględnieniem poczty elektronicznej.
Jeśli chodzi o tryb ofertowy to ustawodawca w art. 661 wprowadził szczególną regulację dla ofert elektronicznych. Jednak na podstawie §4 tego przepisu – rozwiązań opisywanego artykułu nie stosuje się do ofert składanych przy użyciu poczty elektronicznej oraz innych środków indywidualnego porozumiewania się (np. komunikatorów internetowych). Kolejny przepis - art. 66 §2 w swojej treści wprost wskazuje na to, że stosuje się go do środków bezpośredniego porozumiewania się na odległość (więc również e-maila). Na podstawie tego artykułu oferta złożona drogą e-mailową, jeśli nie ma oznaczonego terminu na odpowiedź, przestaje wiązać, gdy nie zostanie przyjęta niezwłocznie. Ustawodawca pozostawia nas, więc nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni z pojęciem nieostrym. Jedynym co o owej niezwłoczności można powiedzieć to na pewno to, że w każdym przypadku musi być oceniana indywidualnie.
Jeśli chodzi o prowadzenie negocjacji również art. 661, nie znajdzie zastosowania do negocjacji prowadzonych przy użyciu poczty elektronicznej, gdyż mimo wskazania w §3 , że w przypadku zaproszenia do negocjacji w drodze elektronicznej również aktualizuje się obowiązek informacyjny z §2, to regulacja §4 wyłącza negocjacje prowadzone e-mailowo z zakresu stosowania art. 661. Do prowadzenia takich negocjacji znajdą zastosowanie jednak przepisy dotyczące klasycznych negocjacji jak np. art. 721 zobowiązujący do zachowania poufności i uprawniający do odszkodowania w przypadku niedotrzymania takiego obowiązku przez kontrahenta.
Podsumowując dzisiejszy wpis, można wskazać, że mimo dużego, praktycznego znaczenia poczty elektronicznej dla zawierania umów w trybie ofertowym oraz negocjacyjnym, zmiany jakich dokonał w zakresie pierwotnych przepisów ustawodawca, w celu ich dostosowania do realiów powszechnego stosowania e-maili jako formy komunikacji w obrocie gospodarczym, nie są znaczące. Takie wykorzystanie uniwersalności dotychczasowych przepisów oceniam pozytywnie, gdyż pozwala to na przeniesienie doświadczeń zdobytych podczas tradycyjnego zawierania umów na ich zawieranie przy użyciu elektronicznych środków komunikacji.