Od jakiegoś czasu przebija się teza, że użytkownik wieczysty nie ma legitymacji czynnej do wystąpienia z wnioskiem o ustanowienie służebności przesyłu.
W mojej skromnej ocenie stosowne przepisy nie limitują legitymacji do złożenia wniosku o ustanowienie służebności przesyłu jedynie do właściciela nieruchomości. Niemniej chciałbym dziś zwrócić uwagę na inną kwestię, będącą pokłosiem orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie III CSK 174/13 (postanowienie SN z dnia 28 marca 2013 r.).
Sąd ten w stanie faktycznym szerzej opisanym w orzeczeniu uznał, iż „przedsiębiorcy korzystającemu z urządzeń przesyłowych przysługuje roszczenie o ustanowienie służebności przesyłu za wynagrodzeniem w stosunku do właściciela nieruchomości (art. 305[1] § 1 KC) i właściciel nieruchomości może też żądać od przedsiębiorcy wynagrodzenia za ustanowienie służebności (art. 305[2] § 1 KC).”
Sąd Najwyższy w uzasadnieniu podnosił, że „skoro w dacie powstania prawa użytkowania wieczystego na rzecz poprzednika prawnego wnioskodawcy nieruchomość, na której prawo to powstało była już zabudowana postawionymi za przyzwoleniem właściciela urządzeniami przesyłowymi, to okoliczność ta ma dla użytkownika wieczystego takie znaczenie, że jako istotna dla oznaczenia wartości nieruchomości powinna być uwzględniona przy ustalaniu wysokości pierwszej opłaty, jak i kolejnych opłat rocznych z tytułu użytkowania wieczystego. Sytuacja, w której użytkownik wieczysty - z uwagi na właściwości nieruchomości, w tym ograniczone możliwości jej wykorzystania inwestycyjnego w związku z zabudowaniem urządzeniami przesyłowymi - miałby płacić właścicielowi niższe opłaty roczne, a zarazem pobierać zamiast właściciela od przedsiębiorcy przesyłowego wynagrodzenie za ustanowienie służebności przesyłowej na przysługującym mu prawie użytkowania wieczystego, pozostawałaby w sprzeczności z relacjami, w jakich rozważane prawa powinny pozostawać względem siebie.”
Powyższe stwierdzenie prowadzi do wniosku, iż właściciel nieruchomości, który ustala opłatę roczną z tytułu użytkowania wieczystego bądź dokonuje jej aktualizacji powinien ustalać opłaty roczne niższe o wartość wynagrodzenia z tytułu ustanowienia służebności przesyłu.
Jest to dość odważny wniosek, bo problem uregulowania relacji z tytułu posadowienia urządzeń przesyłowych zostaje przesunięty z perspektywy faktycznie korzystającego z nieruchomości użytkownika wieczystego i przedsiębiorcy przesyłowego, na linię użytkownik wieczysty a właściciel nieruchomości. Generuje to kolejne wątpliwości, związane choćby ze sposobem wyliczenia stosownej opłaty z tytułu użytkowania wieczystego, uwzględniającej obciążenie nieruchomości służebnością przesyłu, czy związane z wyceną takiego obciążenia nieruchomości w przypadku zasiedzenia służebności.
W mojej ocenie powyższe orzeczenie wygeneruje inne, wymagające rozstrzygnięcia wątpliwości związane choćby z kwestią przerwania biegu zasiedzenia służebności przesyłu. Jeżeli tylko właściciel gruntu jest uprawniony do wystąpieniem z wniosku o ustanowienie służebności przesyłu, to jakie uprawnienia w zakresie przerwania biegu zasiedzenia ma użytkownik wieczysty? Czy powinien on najpierw zasygnalizować tę okoliczność właścicielowi gruntu, czy raczej występować do przedsiębiorcy przesyłowego we własnym zakresie? A co w przypadku, kiedy właściciel zaniecha tych czynności i zasiedzenie nastąpi? Jest to tylko drobny wycinek problemów, które pojawią się z komentowaną tu tezą, a są pokłosiem szczątkowego uregulowania służebności przesyłu.
Jak to mówią – im dalej w las…