Mediacja jako alternatywna metoda rozwiązywania sporów, w której bezstronna i neutralna osoba trzecia pomaga skonfliktowanym stronom w dojściu do porozumienia, ma szerokie zastosowanie. Jednym z możliwych obszarów wykorzystania mediacji są spory związane z profesjonalnym uprawianiem sportu, których jak wiadomo nie brakuje. W tych sprawach mediacja mogłaby mieć szczególne znaczenie umożliwiając szybkie i poufne rozwiązywanie konfliktów w przedmiocie np. roszczeń o zapłatę, zmiany barw klubowych, dodatkowych świadczeń dla zawodników, prawa do wizerunku, realizacji umów sponsorskich i wszystkich innych, w których istnieje prawna możliwość zwarcia ugody. W takich przypadkach zaangażowanie bezstronnej osoby trzeciej, która nawiąże kontakt ze stronami, umożliwi im spokojne prowadzenie rozmów, dotarcie do faktycznych potrzeb i interesów (mylonych często ze stanowiskami), a następnie wesprze w szukaniu rozwiązań, mogłoby doprowadzić do konstruktywnego zakończenia sporu, chroniąc strony przed skutkami przeciągającego się konfliktu.
Nie możemy przy tym zapominać o prawnym skutku wszczęcia mediacji, jakim jest przerwanie biegu przedawnienia oraz o skuteczności samej ugody zawartej przed mediatorem, która po zatwierdzeniu przez sąd będzie miała moc ugody sądowej. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż mediacja nie wymaga każdorazowo osobistych spotkań stron ze sobą i niekiedy mediator może pełnić rolę swoistego pośrednika (a bardziej nawet posłańca) przekazującego informacje i propozycje porozumienia. Sama mediacja może być także prowadzona z wykorzystaniem interaktywnych narzędzi internetowych, o czym pisałam w poprzednim blogu Mediacja on-line.
Przede wszystkim jednak chcę podkreślić, iż zasady mediacji czynią z niej w pełni bezpieczną, odformalizowaną i przyjazną dla stron metodę rozwiązywania sporów. Dobrowolność daje bowiem stronom realny wpływu na wszystko, co w mediacji się wydarzy oraz możliwość zrezygnowania z dalszego uczestnictwa w niej na każdym etapie postępowania. Poufność chroni przed medialnym nagłośnieniem konfliktu i jego upublicznieniem. Z kolei bezstronność i neutralność mediatora gwarantują każdej ze stron jednakowe prawa oraz możliwość zawarcia porozumienia, które nie jest przez nikogo narzucone, pochodzi od samych stron i w pełni je satysfakcjonuje. Jest to porozumienie określane jako „wygrany - wygrany”, gdzie nie ma zwycięzcy i przegranego, a wynik jest remisowy. Pozwala to na zachowanie pozytywnego wizerunku, odbudowę zaufania i poprawę wzajemnych relacji w przyszłości, a często także kontynuację współpracy, co w świecie profesjonalnego sportu ma szczególne znaczenie.
Pozostaje zatem mieć nadzieję, że także w tej sferze mediacja z czasem stanie się docenianym sposobem rozwiązywania konfliktów (bo skutecznym oczywiście jest, co potwierdzam jako praktykujący mediator), po który strony chętnie będą sięgały. Potrzebna jest do tego jedynie większa świadomość takiej możliwości oraz odrobina dobrej woli