Szeroko rozumiana branża fitness jest obecnie jedną z najszybciej rozwijających się sfer aktywności fizycznej. Dostęp do klubów nigdy wcześniej nie był tak łatwy. Niemal na każdym, większym osiedlu znajduje się siłownia z podstawowym sprzętem do ćwiczeń.
Podobnie jest z programami treningowymi i możliwością korzystania z porad trenerów personalnych. Współpracują oni z klubami, jako pracownicy, zleceniobiorcy lub samodzielni przedsiębiorcy, jednocześnie dzieląc się swoim doświadczeniem i poradami w mediach społecznościowych. Przy tak dużej liczbie profesjonalnych podmiotów, dysponujących podobną wiedzą w określonej dziedzinie, jak bumerang wraca temat praw autorskich w odniesieniu do programów treningowych.
Analizując przedstawione zagadnienie należy wskazać, iż kluczowym aktem prawnym, zawierającym wskazówki dotyczące tej materii jest ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych[1] (ustawa). Aby móc skorzystać z mechanizmów ochronnych zagwarantowanych ustawą, w pierwszej kolejności koniecznym jest ustalenie, czy ćwiczenie lub trening przygotowany przez trenera personalnego może być traktowany jako „utwór”. Jego definicję zawarto w art. 1 ust. 1 ustawy:
Przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór).
Zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie podnosi się, że elementami, na które trzeba zwrócić szczególnie uwagę są działalność twórcza oraz indywidualny charakter utworu. Cecha „działalności twórczej” często określana jest mianem oryginalności. Oznacza ona, że „nie można zakwalifikować jako utworu efektu działalności wyłącznie rutynowej, szablonowej, zdeterminowanej (przez przeznaczenie, materiał, wiążące schematy), pozbawiającej twórcę swobody dokonywania wyborów”[2]. Finalna postać utworu poprzedzona twórczym działaniem autora powinna być zupełnie nowym wytworem intelektu. Przez indywidualność natomiast rozumie się, że samodzielnie wytworzony produkt może zostać uznany za utwór, jeżeli autor jest w stanie wykazać „dostatecznie doniosłe różnice w porównaniu z uprzednio wytworzonymi produktami intelektualnymi”[3].
Z pewnością zatem, jeżeli trener personalny osobiście wymyślił dany zestaw ruchów, albo zaprezentował nowy sposób wykorzystywania sprzętu do ćwiczeń, nieznany wcześniej w środowisku, to tego typu ćwiczenie zasługiwać będzie na status utworu.
Co natomiast w sytuacji, gdy efektem pracy trenera będzie plan treningowy obejmujący zestaw określonych ćwiczeń, wykonywanych w konkretnej kolejności przez określony czas z zastosowaniem zaproponowanych przez niego przerw, które jednak są już powszechnie znane?
W takim wypadku pojawiają się spore problemy interpretacyjne, co prowadzi do konieczności rozpatrywania każdej sytuacji indywidualnie. Jeżeli bowiem taki plan zostanie zakwalifikowany w świetle ustawy jako utwór zależny (opracowanie) bądź zbiór, wówczas do jego rozpowszechniania wymagana jest bezwzględnie zgoda osoby uznanej za autora utworu pierwotnego. Ponieważ nauka prawa autorskiego nie wypracowała zadowalającej definicji „opracowania”, ustawodawca rozumie przez nie w szczególności tłumaczenie, przeróbkę, adaptację (art. 2 ust. 1 ustawy). Z kolei pod ogólnym pojęciem „zbioru” znajdują się wszelkiego rodzaju zbiory, antologie, wybory, bazy danych spełniające ustawowe cechy utworu (art. 3 ustawy).
Pomimo wskazanych wątpliwości, pomocnym może okazać się porównanie ćwiczeń składających się na program treningowy do układu choreograficznego, który został enumeratywnie wymieniony w art. 1 ust. 2 pkt 8 ustawy, jako rodzaj utworu. Specjaliści zwracają uwagę, że „tworzywem” tego typu utworu są ruch i mimika, i to właśnie one podlegają ocenie pod kątem ustawowym[4]. Zagadnienie doprecyzował w 2010 r. poznański Sąd Apelacyjny podkreślając, że „utwór choreograficzny może być przedmiotem prawa autorskiego (…). Jednakże by podlegał ochronie prawa autorskiego niewątpliwie musi posiadać cechę oryginalności i indywidualności. Nawet zresztą uznanie, iż dany rezultat korzysta z ochrony (przewidzianej ustawą – przyp. K.M.), nie oznacza, że ochroną tą objęte są wszystkie jego elementy (składniki). Dany utwór chroniony jest wyłącznie w zakresie elementów indywidualnych i oryginalnych. Pozostałe składniki utworu nie wykazujące cechy twórczości, mimo że występują w chronionym utworze, same nie są przedmiotem prawa autorskiego"[5].
Wydaje się zatem, że opracowany przez trenera personalnego program, który zazwyczaj jest zbiorem ogólnodostępnych, znanych ćwiczeń, ma szansę uzyskać ochronę jako „utwór”, bowiem stanowi swoisty układ choreograficzny z wykorzystaniem odpowiednich przedmiotów (hantle, sztangi, maty itp.). Jednakże niezbędny jest twórczy i wyjątkowy dobór owych ćwiczeń oraz zestawienie ich w taki sposób, aby całość posiadała oryginalny charakter.
Na zakończenie chciałbym raz jeszcze zaznaczyć, że kwestii poruszonych w niniejszym artykule nie można generalizować, a każdy spór rodzący się na tym polu pomiędzy trenerami personalnymi trzeba poddać indywidualnej analizie. Nie można również wykluczyć, że w celu rozwiązania patowej sytuacji niezbędnym będzie skierowanie postępowania na drogę sądową.
[1] t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1191.
[2] wyrok. Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 20.9.2014 r., sygn. akt: I ACa 574/14.
[3] Tamże.
[4] K. Felchner, Choreografia i pantomima w prawie autorskim – zagadnienia wybrane, TPP 2007, Nr 3–4, s. 23.
[5] wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 29.12.2010 r., sygn. akt. I ACa 975/10.