W dzisiejszym wpisie potraktuję o niedawnej nowelizacji art. 442 [1] Kodeksu cywilnego. Konkretnie chodzi o paragraf pierwszy tego artykułu, który zgodnie z nowym brzmieniem stanowi, że „Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.”
Czym ten przepis różni się od poprzedniego brzmienia? Nieszczęsnym zwrotem, że „poszkodowany (…) przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.” Co ten zwrot zmienia? W praktyce tyle, że to poszkodowany będzie zobowiązany do wskazywania, że nawet przy zachowaniu należytej staranności nie mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Skąd ta zmiana? W uzasadnieniu noweli czytam, że aktualne brzmienie przepisu stanowi „transpozycję dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/104/UE z dnia 26 listopada 2014 r. w sprawie niektórych przepisów regulujących dochodzenie roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszenia prawa konkurencji państw członkowskich i Unii Europejskiej, objętego przepisami prawa krajowego”. Dalej padają natomiast zgoła odmienne przyczyny, dla których zdecydowano się zmienić komentowany przepis. I tak, gdzieś pod koniec argumnetacji zmiany ustawy znajdujemy stwierdzenie, że „rozwiązanie dotyczące określenia początku biegu przedawnienia należy uznać za właściwe i odpowiadające pożądanemu kierunkowi rozwoju instytucji przedawnienia nie tylko w przypadku roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji, ale w odniesieniu do wszelkich roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym. Z tego względu należy przyjąć je jako regułę ogólną i zamieścić w zmienianym § 1 art. 442 [1] Kodeksu cywilnego”.
Czyli, że jednak nowe brzmienie przepisu nie stanowi bezpośredniej transpozycji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady?
Nie za bardzo rozumiem powyższą argumnetację, nie jest też dla mnie jasne, dlaczego to poszkodowany będzie miał za zadanie wykazywać, że dochował należytej staranności w szczególności przy poszukiwaniu osoby zobowiązanej do naprawienia szkody. I zgoła zaskakujące dla mnie jest brzmienie art. 38 noweli, zgodnie z którym „Do roszczeń o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym, powstałych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepis art. 442 [1] § 1 ustawy zmienianej w art. 33 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą, z tym że jeżeli trzyletni termin przedawnienia rozpocząłby bieg przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, termin ten rozpoczyna bieg w dniu jej wejścia w życie.” W mojej ocenie nie powinno się zmieniać reguł w czasie gry, zwłaszcza, gdy uzasadnienie zmian ma tyle wspólnego z podstawą ich wprowadzenia, co piernik z wiatrakiem.
Zmianę oceniam więc negatywnie. Podpieranie się prawem unijnym w sytuacji, kiedy nie znajduje to należytego uzasadnienia w tych regulacjach stanowi w mojej ocenie co najmniej nadużycie. Ale pozwolę sobie dalej nie komentować, bo zbliżam się do cienkiej linii pomiędzy prawem, a polityką. Zainteresowanych odsyłam do treści ustawy z dnia 21 kwietnia 2017 r. o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji (Dz.U. z 2017 r. poz. 1132) i jej uzasadnienia.