Prawo właściwe dla czynu niedozwolonego

06.08.2020, 10:00

W dzisiejszym wpisie poruszę od strony proceduralnej sytuację, która wstrząsnęła światem sportowym. Mowa oczywiście o makabrycznym wypadku mającym miejsce na trasie Tour de Pologne, w którym to dwaj holenderscy kolarze zderzyli się tuż przed linią mety. W zasadzie to jeden został wypchnięty przez drugiego w barierki i z dużą prędkością zderzył się z zaporami odgradzającymi kolarzy od trasy oraz jednym z sędziów, który również został dotkliwie poszkodowany.

Jak wskazują media, w ślad za organizatorem imprezy, „Zgodnie z decyzją sędziów Dylan Groenewegen został zdyskwalifikowany i wykluczony z dalszej rywalizacji. Międzynarodowa Unia Kolarska uznała zachowanie kolarza za niedopuszczalne i skierowała sprawę do Komisji Dyscyplinarnej w celu nałożenia na zawodnika kolejnych sankcji proporcjonalnych do wagi przewinienia.

Media wydają już werdykt na sprawcę szkody, wskazując co do tego, że „Jakobsen był faulowany w pierwszym etapie tegorocznego Tour de Pologne przez Dylana Groenewegena nikt nie ma wątpliwości”, ale oczywiście na wyniki procesu dyscyplinarnego pora nam jeszcze poczekać.

Niewątpliwie machina procedur, mająca na celu ocenić przyczyny i skutki zdarzenia już ruszyła.

Na temat kwestii dyscyplinarnych, w tym związanych z przekroczeniem dozwolonego ryzyka sportowego nie będę się tu wypowiadał, wspomnieli o tym moi koledzy z działu sportowego, zwrócę jednak na interesującą kwestię związaną z zastosowaniem prawa właściwego dla ustalenia odpowiedzialności cywilnej skutków takiego zdarzenia.

Zgodnie z polskim Kodeksem cywilnym „Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.”(tak art. 415 Kc). Kc przewiduje też, że „W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.” (tak art. 444 § 1 Kc) oraz wskazuje, iż „W wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.” (tak art. 445 § 1 Kc).

To są przepisy prawa materialnego, które co do zasady powinny mieć zastosowanie w przypadkach, kiedy szkoda nastąpiła w Polsce.

Wydawać by się więc mogło, że również w przypadku opisywanego tu dziś wypadku, skutki szkody powinny być rozpoznawane na gruncie przywołanych jak wyżej przepisów.

Czy aby na pewno tak jest?

Z uwagi na obywatelstwo osób biorących w zdarzeniu (a raczej na ich miejsce zwykłego pobytu) sięgnąć należy do przepisów Rozporządzenia (WE) nr 864/2007 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lipca 2007 r. dotyczące prawa właściwego dla zobowiązań pozaumownych ( Rzym II ) z dnia 11 lipca 2007 r., popularnie zwanego po prostu Rzym II.

Zgodnie z treścią art. 4 ust. 1 tego aktu prawnego „Jeżeli niniejsze rozporządzenie nie stanowi inaczej, prawem właściwym dla zobowiązania pozaumownego wynikającego z czynu niedozwolonego jest prawo państwa, w którym powstaje szkoda, niezależnie od tego, w jakim państwie miało miejsce zdarzenie powodujące szkodę, oraz niezależnie od tego, w jakim państwie lub państwach występują skutki pośrednie tego zdarzenia.” Wydaje się więc jasne, że prawem właściwym na gruncie w/w przepisu jest prawo polskie, a więc przede wszystkim przywołane jak wyżej przepisy Kodeksu cywilnego.

Zwracam jednak uwagę na obywatelstwo obu kolarzy biorących udział w zdarzeniu. Art. 4 ust. 2 w/w Rozporządzenia wprowadza wyjątek od przywołanej jak wyżej zasady, tj. wskazuje, że „w przypadku gdy osoba, której przypisuje się odpowiedzialność i poszkodowany mają, w chwili powstania szkody, miejsce zwykłego pobytu w tym samym państwie, stosuje się prawo tego państwa.

Oczywiście należy jeszcze sprawdzić, czy sprawca i poszkodowany kolarz mają „miejsce zwykłego pobytu” w Holandii, wtedy zastosowanie znajdzie prawo holenderskie. W zależności od skutków zastosowania danego prawa możemy się więc spodziewać przepychanek proceduralnych w tym zakresie.

Zasada ogólna wyrażona w art. 4 ust. 1 znajdzie natomiast zastosowanie na linii sprawca szkody-inni poszkodowani (w tym poszkodowany sędzia), o ile oczywiście „zwykłe miejsce pobytu” tych poszkodowanych jest gdzie indziej niż zwykłe miejsce pobytu sprawcy szkody.

Oczywiście rozważania proceduralne to dopiero początek ustaleń w zakresie skutków i  odpowiedzialności osób odpowiedzialnych za ten wypadek, ale wydaje się, że to od nich należy zacząć, aby poprawnie ocenić następstwa tego wypadku.

Tymczasem pozostaje nam zaufać, że poszkodowani w tym strasznym wydarzeniu pozostaną w zdrowiu, a organizatorzy i uczestnicy tego wydarzenia wyciągną z niego stosowne wnioski.

(zdjęcie ma charakter ilustracyjny)

20.11.2024, 06:00

Zmiany w uchwale o członkostwie w PZPN

Weiterlesen
13.11.2024, 07:00

Transparentność w polskim sporcie

Weiterlesen

Haben Sie Fragen??

Rufen Sie mich an +48 71 794 77 83

Die Website verwendet Cookies, die für eine komfortable Nutzung der Website erforderlich sind. Sie können die Cookie-Einstellungen in Ihrem Browser jederzeit ändern. ×