Dziś wracam do tematu służebności przesyłu. Konkretnie do spraw, w których sądy rozpoznają podnoszony przez przedsiębiorców przesyłowych zarzut zasiedzenia. W swojej praktyce spotykałem się już ze sprawami, w których sąd rozpoznający wniosek o ustanowienie służebności przesyłu kierował się ustaleniami prawomocnego orzeczenia w sprawie dotyczącej roszczenia o zapłatę z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości.
W jednej z tych spraw, zakończonej takim wyrokiem, inny sąd rozpoznający wniosek o służebność „poszedł na skróty” i oddalił wniosek wskazując m. in., że zgodnie z treścią art. 365 § 1 Kpc determinuje treść rozstrzygnięcia również w sprawie o ustanowienie służebności przesyłu, skoro w sprawie między tymi samymi stronami prawomocnie przesądzono, iż uczestnik nabył przez zasiedzenie służebność gruntową odpowiadającą treścią służebności przesyłu.
Wniesiona od powyższego orzeczenia skarga kasacyjna okazała się skuteczna. Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 18 stycznia 2017 r. (sygn. V CSK 159/16) wskazał, że „granice przedmiotowe mocy wiążącej należy oceniać według reguł przyjętych w art. 366 Kpc w odniesieniu do przedmiotowych granic powagi rzeczy osądzonej. W konsekwencji moc wiążącą z perspektywy kolejnych postępowań uzyskują jedynie ustalenia dotyczące tego, o czym orzeczono w związku z podstawą sporu. Moc wiążąca orzeczenia nie rozciąga się natomiast na kwestie prejudycjalne, które sąd przesądził, dążąc do rozstrzygnięcia o żądaniu i których rozstrzygnięcie znajduje się poza sentencją, jako element jej motywów. Natomiast treść uzasadnienia może służyć sprecyzowaniu rozstrzygnięcia zawartego w sentencji, a nie temu by moc wiążącą orzeczenia rozciągać na kwestie pozostające poza sentencją. Inaczej rzecz ujmując moc wiążąca odnosi się do „skutku prawnego”, który stanowił przedmiot orzekania i nie oznacza związania sądu i stron ustaleniami i oceną prawną zawartą w uzasadnieniu innego orzeczenia, w tym rozstrzygnięcia o zasadności zarzutów podnoszonych przez pozwanego. Zakresem prawomocności materialnej jest, bowiem objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie przesłanki, które do tego doprowadziły. Tego rodzaju zagadnienia mogą być przedmiotem odmiennego osądu w późniejszych procesach, dopóki nie zostaną objęte rozstrzygnięciem w sposób, który będzie wiązał kolejne sądy w dalszych postępowaniach. Wprawdzie nie jest pożądana sytuacja, w której analogiczne stany faktyczne, zostaną odmiennie ocenione przez różne sądy, ale ograniczenie swobody jurysdykcyjnej sądu oraz odstąpienie od zasady bezpośredniości i swobodnej oceny dowodów, nie znajduje dostatecznych podstaw w art. 365 § 1 k.p.c., który dopuszcza rozbieżność ocen między sądami, w rozstrzyganiu kwestii „wstępnych” poza związaniem sentencją (…).”
Dalej Sąd Najwyższy spuentował, iż „w analizowanym przypadku, prawomocne rozstrzygnięcie sprawy o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości wnioskodawcy, wiąże tylko w zakresie, w jakim sąd stwierdził, iż za okres objęty żądaniem wnioskodawcy/powoda nie należy się wynagrodzenie. Między oboma sprawami nie zachodziła również prejudycjalność, skoro dla rozstrzygnięcia sprawy o ustanowienie służebności przesyłu nie było wymagane uprzednie rozstrzygnięcie sprawy o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie, a jej rozstrzygnięcie nie było kwestią wstępną, istotną do rozstrzygnięcia w sprawie o ustanowienie służebności przesyłu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 września 2015 r., IV CSK 726/14, nie publ.).”
Cytowane orzeczenie SN-u zawiera więcej interesujących dla kwestii zasiedzenia stwierdzeń, nie pozwalających sądom powszechnym na „skrótowe” traktowanie zarzutu zasiedzenia, który w ostatnim czasie w moim odczuciu zaczął być traktowany jako wygodne narzędzie do „porządkowania” zaszłości historycznych związanych z kwestią wykonywanej przez przedsiębiorstwa przesyłowe służebności przesyłu.
Pozostaje mi nadzieja, że sądy rozpoznając zarzut zasiedzenia badać zatem będą każdą kwestię związaną z tą okolicznością, czyli nie tylko fakt, kiedy urządzenie przesyłowe zostało wybudowane, ale i czy było widoczne, czy mieliśmy do czynienia z dobrą czy złą wiarą, albo czy doszło do uwłaszczenia się przedsiębiorcy przesyłowego na majątku przesyłowym, czy wreszcie, czy przedsiębiorca podnosząc zarzut zasiedzenia wykazał przeniesienie posiadania.