Emocjonujący sezon 2021 z niezapomnianym finałem w Grand Prix Abu Dhabi to już historia. Mamy luty, miesiąc prezentacji bolidów na sezon 2022 co oznacza, że nowa kampania jest już niedaleko na horyzoncie. Przed nami największa rewolucja techniczna w Formule 1 od lat- z powodu pandemii odłożona o rok. Nowe bolidy, zupełnie czysta karta dla wszystkich zespołów i szansa na kolejne duże przetasowanie układu sił w stawce. Na czym ma polegać ta rewolucja? O tym szerzej w niniejszym wpisie.
Bolidy zostały gruntownie zmienione. Idąc od przodu bolidu zmianie uległo przednie skrzydło- jest ono jeszcze prostsze niż w poprzednich dwóch sezonach, zmieniły się również sekcje boczne skrzydła- dotychczas prostokątne, teraz przypominają kształtem skrzydełka lub płetwy rekina. Uproszczeniu uległ również nos- swoim kształtem z profilu przypominający nieco konstrukcje z lat 80 i 90. Zniknęły „wypustki” na końcu nosa charakterystyczne z lat poprzednich (np. w Ferrari). Kolejną ciekawą zmianą jest fakt iż płaty przedniego skrzydła łączą się bezpośrednio z nosem a nie są z nim połączone specjalnymi wypustkami. Ma to na celu dwie kwestie: zlikwidowanie przepływu powietrza pomiędzy nosem a skrzydłem oraz mocniejsze przymocowanie skrzydeł do nosa co ma uniemożliwić tak łatwe ich odrywanie się przy kontakcie z innym bolidem i tym samym- poprawienie bezpieczeństwa. Idąc dalej zauważamy ciekawe „skrzydełka” nad przednimi kołami. Mają one na celu przecinanie powietrza przepływającego nad kołem i zmniejszenie efektu tzw. brudnego powietrza (co jest główną ideą obecnych zmian). Same koła też zostały zmienione- obecnie mamy opony o niskim profilu na 18-calowych felgach. Od przyszłego sezonu będzie również jeden dostawca felg dla wszystkich stajni, to także wpływa na wagę produktu, bo nie będzie rywalizacji między dostawcami. Do felg przymocowane są również kołpaki.
Najciekawsze zmiany zachodzą w środkowej części bolidu. Jak wspomniałem głównym celem zmian na najbliższe lata jest znaczące zmniejszenie efektu “brudnego powietrza” generowanego przez bolid. Ma to zostać osiągnięte poprzez dwa powiązane ze sobą działania. Z jednej strony zostanie ograniczona liczba elementów aerodynamicznych na samochodach (dotyczy to i nadwozia ale również zupełnie znikną szeroko rozbudowane elementy aerodynamiczne między przednimi kołami, a sekcjami bocznymi bolidu, tzw. bardgeboards). Nadwozie o wiele prostsze i w konsekwencji będzie generować mniej docisku i w mniejszy sposób wpływać na przebieg powietrza wokół samochodu. Drugim punktem jest powrót i rozwój tzw. efektu przypowierzchniowego zakazanego w latach 80. Efekt przypowierzchniowy został pierwszy raz zastosowany w Lotusie 78 i dał temu zespołowi oba tytuły w sezonie 1978 r. W skrócie efekty przypowierzchniowy polegał na tym, iż poprzez odpowiednie wyprofilowanie podłogi powietrze pod samochodem przyspieszało, przez co zmniejszało się jego ciśnienie- co powodowało zwiększoną przyczepność samochodu. Taki efekt próbuje uzyskać obecna Formuła 1. Ponadto mocniejszy – a tym samym cięższy- ma być również monokok bolidu, aby zwiększyć bezpieczeństwo kierowcy.
Pod podłogą będą znajdować się zatem tzw. tunele Venturiego, które będą zasilane przez duże wloty powietrza zlokalizowane w okolicy bocznych wlotów do chłodnic oraz będą zakończone bardzo dużym dyfuzorem. Znikają zatem wcześniej wspomniane bardgeboards, również nadwozie w sekcjach bocznych bolidu zostanie mocno uproszczone.
W tyle bolidu na 2022 rok znajdować się będzie ogromny dyfuzor. Jest to oczywiście spowodowane dążeniem do wprowadzenia efektu przypowierzchniowego. Podłoga ma generować bardzo dużo docisku i takie rozwiązanie jest niezbędne. Zmiana dotyka również tylne skrzydło bolidu. Podobnie jak w przypadku przedniego skrzydła środkowe płaty będą płynnie przechodzić w boczna krawędź. Zostanie zachowany system DRS.
Niestety z uwagi na zmiany regulaminowe minimalna waga bolidu wzrośnie do aż 790 kg, czyli o 38 kg w porównaniu do obecnego sezonu. Spowodowane jest to głównie wzmocnieniem monokoku oraz nowymi kołami.
