Klauzule niedozwolone w umowach polisolokatowych

26.07.2016, 14:41

W dzisiejszym wpisie poruszę temat, o którym już wcześniej pisałem, tj. o tzw. umowach polisolokatowych, o których głośno ostatnio w mediach, głównie z uwagi na wysokie opłaty związane z zakończeniem takiej umowy przed terminem na jaki została zawarta.

Polisolokata, to umowa mieszana z elementami klasycznego modelu ubezpieczenia na życie oraz umowy, której celem jest inwestowanie kapitału. Głównym elementem takiej umowy jest element inwestycyjny, czyli alokowanie składek wpłacanych przez „inwestora” na ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe, przewidziana zaś umową ochrona ubezpieczeniowa ma zaś symboliczny charakter biorąc pod uwagę sumę ubezpieczenia. Celem umowy jest istnienie długotrwałego stosunku łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowanie możliwie najlepszego wyniku ekonomicznego dla ubezpieczającego („inwestora”).

I wszystko byłoby zgodne z interesami obu stron takiej transakcji, gdyby nie wysokie opłaty jakie towarzystwo ubezpieczeniowe pobiera od klienta będącego konsumentem, który chce wcześniej zakończyć umowę.

Czy „inwestor”, którego lwia część zainwestowanych środków została pobrana przez towarzystwo ubezpieczeniowe tytułem tzw. opłaty likwidacyjnej, czy opłaty za wykup ma jakieś szanse odzyskać te środki?

Na etapie przedsądowym towarzystwo ubezpieczeniowe, które pobrało od konsumenta opłaty, o których mowa jak wyżej przeważnie zajmuje sztywne stanowisko. Zwyczajowo przedsiębiorca wskazuje na postanowienia umowne, które umożliwiały mu pobranie takiej opłaty.

Wtedy konsumentowi pozostaje tylko droga sądowa. I tu przedsiębiorcę może czekać niemiłe zaskoczenie, ponieważ sądy coraz częściej stają po stronie konsumentów.

Jak można wyczytać w jednym z ostatnich prawomocnych orzeczeń, „Postanowienie umowne kształtujące świadczenie wykupu na skutek wcześniejszego rozwiązania umowy na poziomie 20 % stanowi niedozwolone postanowienie umowne bowiem kształtuje prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy, jest rażąco wygórowane nie jest określone z czego taka właśnie wysokość świadczenia wynika, brak jest określenia świadczenia ekwiwalentnego. Zaistniały więc w niniejszej sprawie wszystkie przesłanki do uznania niniejszego zapisu umownego za niedozwolony, a w związku z tym niewiążący strony. Powódka wykazała bowiem, że przedmiotowa umowa zawarta została z nią jako z konsumentem, iż postanowienia umowy nie były ustalane z nią indywidualnie, że kwestionowane postanowienia nie dotyczą świadczeń głównych stron oraz że kształtują jej prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy.(…) W ocenie Sądu Okręgowego strona pozwana w praktyce przerzuciła na kontrahenta całość obciążeń i ryzyka związanego z zawartą umową, narzucając mu świadczenie o niejasnym charakterze (w praktyce bardziej zbliżone do kary umownej, choć określone jako „świadczenie wykupu") i o niezrozumiałym dla konsumenta celu. Strona przy tym określiła to świadczenie jako „świadczenie wykupu" pomniejszoną o określoną część w związku z wcześniejszym rozwiązaniem umowy, mając pełną świadomość, że wykładnia językowa prowadzi do wniosku, że sensem i celem tego świadczenia ma być pokrycie kosztów („opłacenie") czynności likwidacyjnych, mimo że w rzeczywistości zamiarem strony było zagwarantowanie sobie, że niezależnie od czasu trwania umowy klient skompensuje jej wszelkie koszty prowadzonej działalności również i te, które nie są związane bezpośrednio z wykonywaniem samej umowy i które wynikały z procedur marketingowych i akwizycyjnych, związanych z pozyskaniem klienta.” (tak Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w wyroku z dnia 22 kwietnia 2016 r., sygn. V Ca 849/15, źródło: Portal Orzeczeń Sądów Powszechnych)

Powyższy fragment wyroku stanowi istotę orzekania w sprawach, w których poszkodowani konsumenci wygrywali z towarzystwami ubezpieczeniowymi zwrot opłaty za wykup/opłaty likwidacyjnej. W dużym skrócie pozwala też opisać, kiedy klauzula stosowana w tzw. polisolokatach może zostać uznana za niedozwoloną, a w konsekwencji nie wiąże konsumenta w umowie z towarzystwem ubezpieczeniowym. Takie stwierdzenie pozwala zatem dochodzić sądownie pobranej opłaty. Przy czym oczywiście jak w każdej sprawie, stwierdzenie konkretnego roszczenia będzie możliwe dopiero po szczegółowej analizie sprawy.

20.11.2024, 06:00

Zmiany w uchwale o członkostwie w PZPN

Lee mas
13.11.2024, 07:00

Transparentność w polskim sporcie

Lee mas

¿Tiene alguna pregunta??

Llame al +48 71 794 77 83

El sitio web utiliza cookies que son necesarias para un uso cómodo del sitio web. Puede modificar la configuración de cookies en su navegador en cualquier momento. ×