Przesłanki usunięcia z nieruchomości urządzeń przesyłowych

16.02.2017, 22:20

Zdarzają się sytuacje, że kopiąc przysłowiową łopatą na swojej działce natrafiamy nie na skarb, ale na urządzenia służące obecnie albo w przeszłości do doprowadzania lub odprowadzania płynów, pary, gazu, energii elektrycznej, itp. Jak opowiadał mi znajomy mecenas, zdarzają się nawet sytuacje, że wracający z wakacji klient znajduje na swojej działce letniskowej „jeszcze świeże” słupy z rozwieszoną infrastrukturą przesyłową.

Co w takiej sytuacji może zrobić właściciel nieruchomości „obdarowany” takim „inwentarzem”?

Jeżeli urządzenie przesyłowe nie jest już wykorzystywane do celu, w jakim zostało posadowione na nieruchomości, na przedsiębiorcy przesyłowym ciąży obowiązek usunięcia tych urządzeń, utrudniających korzystanie z nieruchomości. Jeżeli powodowałoby to nadmierne trudności lub koszty, przedsiębiorca jest obowiązany do naprawienia wynikłej stąd szkody. Stanowi o tym art. 305 [3] § 3 Kodeksu cywilnego.

Co ma jednak zrobić właściciel nieruchomości, który stwierdzi, że przesył jest wykonywany, a przedsiębiorca nie chce dobrowolnie usunąć urządzeń?

Przepisy dotyczące służebności nie regulują wprost tej sytuacji, ale poprzez odesłanie zawarte w art. 251 Kodeksu cywilnego można zastosować art. 222 § 2 Kc. Zgodnie z tym przepisem „Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.”

Zastosowanie tego przepisu przez właściciela nieruchomości obwarowane jest jednak nie tylko wykazaniem wskazanych w tym przepisie przesłanek, ale i skuteczną obroną przed podniesieniem przez przedsiębiorcę przesyłowego zarzutu nadużycia prawa (art. 5 Kc).

Tak, tak – nawet bezprawne posadowienie urządzenia przesyłowego, ale w celu realizacji np. zadań publicznych uzasadniać może pozostawienie tego urządzenia na nieruchomości i pozbawienia właściciela obciążonej nieruchomości ochrony. Jak uznał Sąd Najwyższy w jednym ze swoich orzeczeń, "żądanie przez właściciela niezwłocznego usunięcia gazociągów jest nierealne. Teoretyczna możliwość wyznaczenia nawet kilkuletniego terminu do wykonania tego przedsięwzięcia nie uzasadnia uwzględnienia żądania przy zastosowaniu art. 320 Kpc. Sprzeciwia się temu m.in. olbrzymi koszt takiego przedsięwzięcia względem wartości nieruchomości i niedogodności związane z przerwami w dostawie gazu do znacznej liczby mieszkańców" (tak SN w wyroku z dnia 9 lipca 2008 r.,  sygn. V CSK 52/08, źródło: Legalis).

Kiedy zatem żądanie usunięcia czynnego urządzenia przesyłowego będzie uzasadnione? Odpowiedź nie wydaje się oczywista, ale „wystarczy” skonfrontować interesy jakie przemawiają za posadowieniem infrastruktury przesyłowej w jej dotychczasowym położeniu oraz racje jakie przemawiają za jej usunięciem. W jednym z niedawnych orzeczeń Sąd Rejonowy w Opolu przyznał racje żądaniu usunięcia urządzeń. Wysuwającym roszczenie był szpital, który musiał poszerzyć drogę dojazdową do izby przyjęć. W pasie planowanej drogi znalazło się jednak urządzenie przesyłowe. Jak się okazało, jego właściciel nie potrafił się wylegitymować skutecznym prawem do gruntu (zarówno na gruncie budowlanym, jak i cywilnym – zarzut zasiedzenia został oddalony). Sąd uznał zatem, że oczywiste jest, że ochrona zdrowia i życia ludzkiego jest nadrzędną wartością wobec interesu ekonomicznego przedsiębiorstwa jakim jest pozwane przedsiębiorstwo przesyłowe, nawet w sytuacji jeśli zmiana lokalizacji sieci może wiązać się z wyłączeniem świadczenia usług dla pewnej grupy odbiorców (tak w wyroku Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 4 stycznia 2017 r. sygn. I C 2723/15, niepubl., orzeczenie nieprawomocne).

20.11.2024, 06:00

Zmiany w uchwale o członkostwie w PZPN

Read more
13.11.2024, 07:00

Transparentność w polskim sporcie

Read more

Do you have any questions?

Call +48 71 794 77 83

The website uses cookies that are necessary for the comfortable use of the website. You can modify the cookie settings in your browser at any time. ×