Podstawy odpowiedzialności za zalanie lokalu

17.05.2016, 21:33

W dzisiejszym blogu poruszę kolejny temat „z życia wzięty”, konkretnie z przykrej przygody jaka spotkała mojego branżowego kolegę. Otóż wybiegł on dziś z biura zdyszany, pędząc jak do pożaru. Kiedy wrócił, okazało się, że w lokalu znajdującym się powyżej doszło do wycieku i pojawiła się realna groźba zalania jego mieszkania.

Jak to bywa w kontaktach pomiędzy dwoma mecenasami, od słowa do słowa przeszliśmy do wniosków uchwały Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2013 r. sygn. III CZP 63/12, z której wynika, że odpowiedzialność użytkownika lokalu za szkodę wynikającą z zalania lokalu położonego na niższej kondygnacji kształtuje się na zasadzie winy, zgodnie z art. 415 Kodeksu cywilnego. Do odpowiedzialności za szkody wynikające z zalania niższego lokalu nie ma więc zastosowania przewidujący zasadę ryzyka art. 433 Kc, w którym mowa jest o odpowiedzialności zajmującego pomieszczenie za szkodę wyrządzoną „wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia".

Ale żeby nie powtarzać utartych już tez, pozwoliłem sobie na przykładzie dwóch wyroków przedstawić jakie są obowiązki towarzystw ubezpieczeniowych przy likwidacji ”zalaniowych” szkód lokalowych i na kim ciąży obowiązek udowodnienia pewnych okoliczności.

I tak, zgodnie z ustaleniami poczynionymi przez Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie w wyroku z dnia 24 czerwca 2014 r. (sygn. V GC 923/13) ponosi odpowiedzialność ubezpieczyciel lokalu, w którym doszło do awarii instalacji wodnej i w konsekwencji do zalania lokalu poszkodowanej powódki. Zdaniem ubezpieczyciela (strony pozwanej) nieszczelności instalacji brodzika kabiny prysznicowej stanowi zdarzenie losowe, niezależne od niczyjej woli, a zatem brak było podstaw do przypisania winy właścicielowi lokalu znajdującego się nad lokalem powódki i jego odpowiedzialności za szkodę w oparciu o przepis art. 415 Kc. W ocenie strony pozwanej, to na powódce spoczywał ciężar udowodnienia winy sprawcy w procesie o zapłatę odszkodowania z czynu niedozwolonego. Z ostrożności procesowej pozwana nadto zarzuciła, że powódka nie zastosowała się do zasad postępowania likwidacyjnego, nie dostarczając wszystkich wymaganych dokumentów (pozwana jednak nie określiła, które z nich uniemożliwiły likwidację szkody). Okoliczność ta miała mieć również wpływ na wydanie decyzji odmownej w przedmiocie wypłaty odszkodowania. Sąd skrytykował to stanowisko wskazując, że to strona pozwana, kwestionując podstawy swojej odpowiedzialności, winna wykazać brak winy po stronie sprawcy szkody, albowiem na podstawie okoliczności zdarzenia zasadnie można było tę winę domniemywać. Zdaniem Sądu to na ubezpieczycielu sprawy szkody ciążył obowiązek niewątpliwego wyjaśnienia okoliczności szkody. Jeżeli ubezpieczyciel (strona pozwana) zarówno na etapie likwidacji szkody, jak i na etapie sądowym nie wykazał się żadną aktywnością dowodową w celu wykazania podstaw dla kwestionowania swej odpowiedzialności za skutki szkody, to nie może skutecznie powoływać się na brak winy sprawcy szkody. W ocenie Sądu dla przyjęcia, iż właścicielek lokalu, w którym doszło do awarii instalacji, nie ponosi winy za stan tej instalacji, niewystarczające były zeznania właściciela lokalu, w którym doszło do awarii (nie poparte żadną dokumentacją), iż instalacja była nowa i na bieżąco konserwowana, ale konieczne było udowodnienie (przez stronę pozwaną), iż wszystkie elementy tej instalacji posiadały atesty, deklaracje zgodności, czy inne dokumenty, wskazujące na jej wymagane właściwości techniczne, przy czym wykonanie tej instalacji oraz jej późniejsza konserwacja powierzone zostały osobom posiadającym odpowiednie uprawnienia. Tylko w takiej sytuacji można by bowiem twierdzić, iż awaria wynikła z okoliczności, za które właściciel lokalu, w którym doszło do awarii na gruncie art. 415 Kc nie ponosi odpowiedzialności.

Z kolei w innym wyroku z dnia 14 sierpnia 2013 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia (sygn. VIII C 961/11) oddalił regresowe roszczenie towarzystwa ubezpieczeniowego, skierowane do sprawcy szkody zalaniowej. Jak wskazał Sąd w świetle dokonanych ustaleń faktycznych fakt powstania szkody wynikłej z zalania lokalu użytkowego nie budzi wątpliwości. Istniał również adekwatny związek przyczynowy między zalaniem lokalu a prowadzonymi przez pozwanego pracami remontowymi. Dla przypisania pozwanemu odpowiedzialności na podstawie art. 415 Kc konieczne jednak było jeszcze wykazanie, że zachowanie pozwanego było bezprawne i zawinione. Odpowiedzialność odszkodowawcza wynikająca z art. 415 Kc nie opiera się bowiem na zasadzie ryzyka, stąd samo stwierdzenie, że zalanie lokalu użytkowego było wynikiem prac remontowych prowadzonych przez pozwanego było niewystarczające. W ocenie Sądu zgromadzone w sprawie dowody nie pozwalają na uznanie działań pozwanego i jego pracowników za bezprawne i zawinione. Sąd ustalił bowiem, że podejmowali oni czynności zmierzające do zabezpieczenia powierzchni tarasu, z którego doszło do zalania w taki sposób, aby uchronić znajdujące się poniżej kondygnacje budynku przed zalewaniem wodą deszczową. Działania te były zgodne z przyjętą praktyką i sztuką budowlaną, odbywając się przy zachowaniu należytej staranności jakiej można było w takiej sytuacji oczekiwać od osób trudniących się profesjonalnie wykonywaniem robót budowlanych. W szczególności znamienne jest, że biegły sądowy w podejmowanych czynnościach zabezpieczania tarasu nie dopatrzył się żadnego niedbalstwa, ani nie wskazywał na inne, w szczególności lepsze, metody, których zastosowanie mogłoby uchronić przed zalaniem lokalu użytkowego. Dlatego też, wyłączona była możliwość przypisania pozwanemu odpowiedzialności na podstawie art. 415 Kc.

Po tej przydługawej relacji pora na refleksję. Za zalanie lokalu sprawca szkody ponosi odpowiedzialność na podstawie ogólnych zasad wskazanych w art. 415 Kodeksu cywilnego. Przy czym odpowiedzialność sprawcy szkody powinna być ustalona w sposób nie budzący wątpliwości (co nie wyklucza jednak stosowania domniemań w tym zakresie). Szczególną rolę odgrywają również ubezpieczyciele, wobec których wymaga się lojalności i zachowania należytej staranności w procesie usuwania skutków szkody. A przede wszystkim warto się ubezpieczać, bo jak to wynikło z dzisiejszego wypadku, którego uczestnikiem był mój kolega, „nie znasz dnia ani godziny”.

20.11.2024, 06:00

Zmiany w uchwale o członkostwie w PZPN

Read more
13.11.2024, 07:00

Transparentność w polskim sporcie

Read more

Do you have any questions?

Call +48 71 794 77 83

The website uses cookies that are necessary for the comfortable use of the website. You can modify the cookie settings in your browser at any time. ×