Od kilku dni w mediach pojawia się temat sytuacji kobiet pod kątem wynagrodzeń w polskiej siatkówce. W dzisiejszym wpisie chciałabym na niego zwrócić uwagę w kilku aspektach - przy czym z pełną świadomością, że formuła bloga nie pozwala na szersze ujęcie tego zagadnienia. Ponadto, co chcę podkreślić już na wstępie to, że na status sportowca ma wpływ wiele różnych czynników, w tym tak indywidualnych jak postanowienia kontraktu zawodniczego.
Na początek trochę ,,sztywnej” teorii. Jedna z często powtarzanych opinii w bardzo trafny sposób obrazuje współczesny sport, a mianowicie, że sport XX i XXI wieku został zdominowany przez dwa główne zjawiska: profesjonalizację oraz wywalczony przez kobiety dostęp do uprawiania wszystkich dyscyplin sportu. Oczywiście w niektórych krajach występują do tego czasu ograniczenia w uprawianiu sportu przez kobiety. Wynikają one jednak ze względów społeczno-obyczajowych i wyznaniowych.
Zasada osobnego rozgrywania zawodów przez każdą z płci jest jedną z głównych reguł organizujących sportową rywalizację. Uzasadnieniem dla niej jest istnienie dwóch płci, które mają odmienne, właściwe dla siebie predyspozycje fizjologiczne, przekładające się na wyniki sportowe. Zakłada się, że różnice w osiągnięciach sportowych są na tyle duże, iż wspólne rozgrywanie zawodów byłoby niesprawiedliwe dla kobiet bo skazywałoby je na porażkę. To tyle teorii z pogranicza fizjologii, socjologii i psychologii. A jakie są jeszcze różnice pomiędzy sportem kobiet i mężczyzn? Na plan pierwszy wysuwają się oczywiście zarobki, które to stały się głównym tematem ostatnich dni, ale nie tylko to. Dalej można wskazać trudności z dostępem do technicznego zaplecza, brak antydyskryminacyjnych praktyk czy mniejsza przestrzeń w mediach poświęcona kobiecemu sportowi. Kolejną kwestią, która jest coraz częściej akcentowana przez kobiety w sporcie, nie tylko zawodniczki, ale i trenerki oraz menadżerki jest mały udział lub zupełny brak udziału kobiet we władzach organizacji sportowych, szczególnie w związkach sportowych.
W tym miejscu zachęcam do zapoznania się z raportem: ,,Dlaczego struktura sportu musi się zmienić? Analiza barier doświadczanych przez kobiety zajmujące kierownicze stanowiska w sporcie w Europie”. Publikacja jest podsumowaniem badania w ramach projektu Step Up Equality. Jednym z celów projektu była analiza utrzymujących się nierówności płci w sporcie i przeciwdziałanie niedostatecznej reprezentacji kobiet wśród trenerów, menedżerów i osób sprawujących funkcje decyzyjne w sporcie. Dane zebrano od uczestników i uczestniczek badania z całej Europy, przy czym większość pochodziła: Niemiec, Włoch, Polski, Holandii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Jako główne przykłady dyskryminacji płci w sporcie zostały wskazane: żarty, molestowanie i przemoc, brak szacunku, brak uznania finansowego, celowe utrudnianie uczestnictwa w sporcie, uprzedzenia i stereotypy płciowe. Link do raportu.
Powyższa problematyka ta jest coraz częściej poruszana przez środowiska sportowe kobiet na całym świecie. Szczególnie aktywne są tutaj przedstawicielki piłki nożnej. Dlatego też Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFPro) ustanowiła w ramach swoich struktur podmiot – FIFPro Women's Football Committee, może stanowić przykład także dla przedstawicielek innych dyscyplin sportu.
W Polsce w ramach Polskiego Komitetu Olimpijskiego została powołana Komisja Sportu kobiet PKOI. Do głównych celów jej działalności należy m.in. podejmowanie inicjatyw związanych z propagowaniem idei olimpizmu i umacniania roli sportu kobiecego w społeczeństwie, promowanie międzynarodowego porozumienia i współpracy w zakresie sportu kobiet oraz wzmacnianie pozycji i wyrównywanie statusu ekonomicznego kobiet profesjonalnie zaangażowanych w proces szkolenia olimpijskiego (trenerki, lekarki, działaczki, sędzi)[1].
Statystyki dowiodły, że kobiety w sporcie są ignorowane i mają i nie budzą zainteresowania mediów, co do transmisji wydarzeń sportowych z ich udziałem. Przekładowo dane z 2016 r.: kobiety - zawodniczki stanowią ponad 40% wszystkich sportowców, jednak w mediach obecność kobiecego sportu to tylko 4% czasu antenowego stacji sportowych. Chociaż około 40% uczestników sportu i aktywności fizycznej stanowią kobiety, to sport kobiecy ma tylko 4% wszystkich mediów sportowych, wynika ze statystyk wprowadzonych przez Tucker Center for Research and Girls in Sport[2]. Takie statystyki nie wpływają pozytywnie na kobiecy sport. Po pierwsze, mniejszy zasięg sportów kobiecych skutkuje mniejszą oglądalnością i mniejszą rzeszą fanów. Wszystkie te czynniki tworzą cykl, który sprawia, że sporty kobiet są ignorowane i mniej cenione. Po drugie, mniejsza oglądalność ostatecznie prowadzi do mniejszego zainteresowania ze strony sponsorów i reklamodawców, co ma swoje wymierne konsekwencje finansowe i przekłada się na wynagrodzenia zawodniczek. Stabilność kontraktowa i odpowiednie wynagradzanie zawodniczek stanowi zatem jeden z największych problemów współczesnego kobiecego sportu[3].
Na poziome europejskim powstał dokument Gender Equality in Sport. Proposal for Strategic Actions 2014 – 2020 (GES) . Jego treść jest efektem działań wypracowanych przez grupę ekspertów na temat ,,Równości płci w sporcie”. Nie ma on mocy wiążącej, ale ocenę sytuacji kobiet w sporcie, zarówno zawodniczek, jak i trenerów, kobiet zarządzających federacjami sportowymi oraz zalecenia dla państw członkowskich w zakresie prowadzenia polityki równości płci w sporcie. Podkreślają potrzebę równości płci w sporcie poprzez wdrożenie konkretnych środków wspieranych przez zrównoważoną politykę oraz w razie potrzeby rozwiązania prawne. Równocześnie twórcy GES przypomnieli, że do 2014 roku ponad 412 organizacji sportowych na całym świcie zatwierdziło The Brighton Declaration on Women and Sport[4] (Deklaracja). Polskim sygnatariuszem było Ministerstwo Sportu i Turystyki[5]. Analogiczne zalecenia zostały zawarte w Konkluzjach Rady z dnia 21 maja 2014 r. w sprawie równości płci w sporcie[6].
Aspektem, który w mojej ocenie także należy wziąć pod uwagę przy przedmiotowym zagadnieniu jest autonomia polskich związków sportowych i kwestie interwencjonizmu w sporcie. Tu odsyłam do wpisu p.t.: ,,Granice interwencjonizmu państwowego w sporcie”.
Zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy o sporcie Polski związek sportowy ma wyłączne prawo do: organizowania i prowadzenia współzawodnictwa sportowego o tytuł Mistrza Polski oraz o Puchar Polski w danym sporcie, ustanawiania i realizacji reguł sportowych, organizacyjnych i dyscyplinarnych we współzawodnictwie sportowym organizowanym przez związek, z wyjątkiem reguł dyscyplinarnych dotyczących dopingu w sporcie, powołania kadry narodowej oraz przygotowania jej do igrzysk olimpijskich, igrzysk paraolimpijskich, igrzysk głuchych, mistrzostw świata lub mistrzostw Europy, reprezentowania tego sportu w międzynarodowych organizacjach sportowych.
Ponadto, jak stanowi art. 15 ust. 5 zasady funkcjonowania ligi zawodowej są ustalane w umowie zawartej między polskim związkiem sportowym a spółką zarządzającą ligą zawodową. Umowa powinna zawierać w szczególności postanowienia gwarantujące realizację praw polskiego związku sportowego określonych w art. 13 oraz jego udział w przychodach związanych z zarządzaniem ligą zawodową. Powyższe przepisy prawne przytaczam, aby zwrócić uwagę, że z jednej strony zarówno polskie związki sportowe jak i liga zawodowa mają pewną swobodę w kształtowaniu wewnętrznych regulacji, które to mogą dotyczyć określonych aspektów organizacyjnych, w tym dotyczących kwestii nagród finansowych, a z drugiej strony zawodnicy uczestnicząc we współzawodnictwie sportowym organizowanym przez dany polski związek sportowy akceptują te reguły.
Czy można odpowiedzieć na pytanie: czy lepszym sportowcem jest mistrz świata w narciarstwie alpejskim czy mistrz świata w zapasach, także z uwzględnieniem w tym podziału na zawodniczki i zawodników? W mojej ocenie nie, gdyż obaj sportowcy włożyli w swój sukces bardzo dużo pracy i różnorakich poświęceń. Przypuszczalnie analogiczne dysproporcje występują także innych działalnościach i np. wynagrodzenie śpiewaka operowego jest znacznie niższe niż topowej gwiazdy muzyki pop, której profil na Instagramie śledzi kilka milionów użytkowników.
Na koniec warto przytoczyć art. 33 Konstytucji RP, który stanowi, że ,,Kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym. Kobieta i mężczyzna mają w szczególności równe prawo do kształcenia, zatrudnienia i awansów, do jednakowego wynagradzania za pracę jednakowej wartości, do zabezpieczenia społecznego oraz do zajmowania stanowisk, pełnienia funkcji oraz uzyskiwania godności publicznych i odznaczeń”.
Jeżeli więc cały czas podkreślany jest aspekt wizerunkowy danej dyscypliny, medialność, to czy korzystając ze swobody kształtowania relacji prawnych przez podmioty działające w sporcie, w tym dotyczących kwestii finansowych wizerunkowo nie zyskałby sponsor gratyfikując równo zwycięzców zawodów tej samej kategorii? Czy zapewnienie lepszych wynagrodzeń dla pań nie przyczyniłoby się do bardziej efektywnej pracy zawodniczek? Można w tym miejscu stawiać kolejne pytania, które z pewnością wywołają dwutorową dyskusję. Bardzo często w kontekście przywołanej na wstępie sytuacji pojawia się stwierdzenie, że sport to biznes i co do zasady najwięcej zarabiać będę Ci sportowcy, którzy generują dla danej organizacji największe wpływy finansowe, a na te mają wpływ przede wszystkim umiejętności zawodnika, kwestie wizerunkowe oraz potencjału marketingowego danej dyscypliny sportu. Są jednak dyscypliny, w których wynagrodzenia zawodników i zawodniczek są na wyrównanym poziomie. Dlatego też wydaje się, że znalezienie złotego środka nie jest niemożliwe...
[1] http://www.olimpijski.pl/pl/111,sportu-kobiet.html, dostęp: 20.04.2018 r.
[2] Gender Discrimination in Sports: Statistics & Examples, https://women-s.net/gender-discrimination-in-sports/,
[3] V.M. Deshpande, Gender discrimination in sport [w:] International Journal of Physical E ducation, Sports and Health nr 3 (3), 2016, s. 545-547.
[4] The Brighton Declaration on Women and Sport, 19994, iwg-gti.org/common_up/iwg-new/files/Brighton-Declaration_EN.pdf,
[5] Signatories of the Brighton Declaration on Women and Sport, https://www.federarco.es/mujer-y-deporte/documentacion/94-declaracion-de-brighton/file,
[6] Konkluzje Rady z dnia 21 maja 2014 r. w sprawie równości płci w sporcie, Dz. U.UE z 2014 r., C 183/09.