Piłkarskie święta w grupie I eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze 2022 przy okazji meczów Albanii z Polską oraz Anglii z Węgrami obok sportowych emocji przyniosły też zdarzenia, których nigdy więcej nie chcielibyśmy oglądać na stadionach. Obie sprawy już bada FIFA.
Co wydarzyło się w Tiranie i w Londynie?
12 października 2021 roku o godz. 20.45 rozpoczęły się dwa kluczowe dla ostatecznego kształtu tabeli grupy I eliminacji do przyszłorocznego mundialu. Albania podejmując reprezentację Polski w Tiranie, w przypadku ewentualnego zwycięstwa mogłaby stanąć przed historyczną szansą wywalczenia awansu na największy piłkarski turniej. Z drugiej strony, Węgrzy nie mogli przegrać z Anglikami na Wembley aby ostatecznie nie stracić szansy na udział w barażach. Stawka obu spotkań była więc ogromna.
Wagę spotkania Albanii z Polską można było odczuć już przed pierwszym gwizdkiem. Niestety, nie towarzyszyły temu wyłącznie sportowe emocje. Pod stadionem w Tiranie miejscowi kibice zaatakowali grupę polskich fanów, interweniować musiała policja. Nastawienie gospodarzy do polskiej drużyny narodowej widoczne było od samego początku boiskowych wydarzeń. Gwizdy i buczenie podczas odśpiewania Mazurka Dąbrowskiego, próby dekoncentracji naszych zawodników, obrzucanie różnymi przedmiotami narożnika boiska na początku drugiej połowy podczas wykonywania rzutu rożnego przez Piotra Zielińskiego, aż wreszcie punkt kulminacyjny meczu, który nastąpił w 77 minucie gry.
Wtedy to biało-czerwoni objęli prowadzenie za sprawą Karola Świderskiego. Podczas celebracji zdobytej bramki na naszych reprezentantów posypała się lawina przedmiotów rzucanych z trybun, zwłaszcza butelek z wodą. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Arbiter główny spotkania natychmiast przerwał mecz i zarządził zejście drużyn do szatni. W oczekiwaniu na decyzję co do losów meczu albańscy kibice „umilali” sobie czas wulgarnymi przyśpiewkami. Po około 20 minutach przerwy podjęto decyzję o kontynuowaniu spotkania pod rygorem przyznania walkowera reprezentacji Polski, w razie powtórzenia się incydentów. Mecz został dokończony we względnie spokojnej atmosferze. Kamery uchwyciły jednak jak w kierunku Wojciecha Szczęsnego poszybowała zapalniczka, natomiast już po ostatnim gwizdku w trakcie pomeczowego wywiadu w kierunku naszego bohatera – Karola Świderskiego poleciały z trybun kolejne przedmioty.
Na Wembley z kolei doszło do zamieszek na trybunach. Sympatyków gości zmuszeni byli uspokoić policjanci i ochroniarze. W efekcie doszło między nimi do starć i awantur w sektorze kibiców z Węgier, wśród których można było również zauważyć osoby w ubraniach z herbami polskich klubów i z polskimi symbolami narodowymi.
Co może zrobić FIFA?
Na reakcję FIFA nie trzeba było długo czekać. Już kolejnego dnia poinformowała, że po analizie raportów z obydwu meczów wszczyna postępowanie dyscyplinarne[1]. Jednocześnie FIFA stanowczo potępiła zaistniałe incydenty, wyrażając brak jakiejkolwiek tolerancji dla takich zachowań w piłce nożnej. Przekonamy się czy tak jednoznaczne stanowisko będzie zwiastunem wyciągnięcia surowych kar dla Albańczyków i Węgrów.
Kodeks Dyscyplinarny FIFA (FIFA Disciplinary Code) stanowi jasno. Zgodnie z pkt 16 ust. 2 Kodeksu to organizacje i kluby są odpowiedzialne za niewłaściwe zachowania widzów na stadionach i podlegają środkom dyscyplinarnym określonym w Kodeksie, nawet jeśli mogą udowodnić brak jakichkolwiek zaniedbań w trakcie meczu. Wśród niewłaściwych zachowań Kodeks wymienia:
a) wtargnięcie lub usiłowanie wtargnięcia na pole gry;
b) rzucanie przedmiotów;
c) zapalanie fajerwerków lub innych przedmiotów;
d) użycie wskaźników laserowych lub podobnych urządzeń elektronicznych;
e) używanie gestów, słów, przedmiotów lub jakichkolwiek innych środków do przekazywania komunikatów, który nie są odpowiednie dla wydarzenia sportowego, w szczególności komunikaty o charakterze politycznym, ideologicznym, religijnym lub obraźliwym;
f) akty zniszczenia;
g) zakłócanie spokoju podczas hymnów narodowych;
h) jakikolwiek inny brak porządku lub dyscypliny zaobserwowany na lub wokół stadionu.
Wśród katalogu środków dyscyplinarnych zgodnie z pkt 6 ust. 1-3 Kodeksu Dyscyplinarnego FIFA do najważniejszych należy zaliczyć: grzywnę, walkower, rozegranie meczu bez udziału widzów, rozegranie meczu z ograniczoną liczbą widzów, rozegranie meczu na terytorium neutralnym, zakaz gry na określonym stadionie, odjęcie punktów, wykluczenie z trwających lub przyszłych zawodów czy powtórzenie meczu. Co warto odnotować, sankcja w postaci grzywny może być wymierzona w maksymalnej wysokości nawet miliona franków szwajcarskich.
Nie pierwsze takie incydenty w „polskiej” grupie
Niestety, Komisja Dyscyplinarna FIFA miała już okazję badać inne incydenty zaistniałe przy okazji rozgrywania meczów w „polskiej” grupie eliminacyjnej.
Podczas meczu Węgrów z Anglikami w Budapeszcie 2 września 2021 roku kibice gospodarzy rzucali różne przedmioty na płytę boiska oraz posunęli się do czynów i słów o charakterze rasistowskim skierowanych wobec kliku czarnoskórych angielskich piłkarzy. FIFA szybko zbadała sprawę i 21 września nałożyła na Węgrów grzywnę w wysokości 200 000 franków szwajcarskich oraz karę jednego meczu na własnym stadionie bez udziału widzów, a także karę jednego meczu na własnym stadionie bez udziału widzów w zawieszeniu na okres próby lat dwóch.
Z kolei podczas meczu rozgrywanego między Polską i Anglią w Warszawie 8 września 2021 roku doszło do zamieszania w związku z bezpodstawnym oskarżeniem Kamila Glika o rasizm. Anglicy skierowali sprawę do FIFA. Reprezentant Polski miał rzekomo dopuścić się gestu o charakterze rasistowskim wobec Kyle’a Walkera. Właściwe organy FIFA oczywiście zajęły się sprawą i nie znalazły podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego i ukarania naszego obrońcy, o czym 13 października poinformował rzecznik PZPN. Drugim dnem sprawy jest natomiast fakt bezzasadnego oskarżenia w sprawach o rasizm. Mimo oficjalnego oczyszczenia zawodników z zarzutów mogą one negatywnie wpływać na ich wizerunek i inne dobra osobiste.
Incydenty z wrześniowych meczów eliminacyjnych „polskiej” grupy z udziałem Węgrów i Anglików oraz sprawa Kamila Glika pokazały, że FIFA działa sprawnie w tego rodzaju sytuacjach. Zdarzenia w Budapeszcie udowodniły też, że FIFA nie boi się sięgać po radykalne środki i wysokie sankcje w związku z niewłaściwym zachowaniem kibiców na stadionach. Dla oceny zdarzeń z 12 października 2021 roku dla Węgrów może nie pozostać obojętny fakt, że to kolejny wybryk ich kibiców w krótkim odstępie czasu. Z kolei w przypadku Albańczyków ważna może się okazać również okoliczność, iż w przyszłym roku Tirana będzie gospodarzem pierwszego w historii finału rozgrywek klubowych – Ligi Konferencji. Wobec tego FIFA może tym bardziej „zachęcić” Albańczyków do zapewnienia bezpieczeństwa i spokoju na tym stadionie. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że działania podejmowane przez FIFA i wszystkie inne organizacje sportowe przyczynią się przynajmniej do ograniczenia liczby i skali przykrych incydentów na stadionach.
[1] https://www.espn.co.uk/football/fifa-world-cup-qualifying-uefa/story/4496917/fifa-to-investigate-fan-conduct-from-england-hungaryalbania-poland-matches (dostęp z dnia 14.10.2021 r.)