„Superkolce” – doping technologiczny czy początek rewolucji w świecie biegów?

02.09.2021, 03:00

O ile nie opadły jeszcze emocje i radość ze złotego medalu polskiej sztafety mieszanej 4x400 metrów na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, o tyle w dalszym ciągu rozpala świat biegów kwestia dopuszczenia nowej technologii do produkcji obuwia biegaczy nazywanego już powszechnie „superkolcami”. Czy na stałe zagoszczą one na światowych bieżniach, czy ich koniec będzie równie spektakularny jak sukcesy osiągane z ich pomocą przez biegaczy? Co stanowią w tym aspekcie przepisy prawa?

Początek zmian

Za punkt zwrotny i początek rewolucji w świecie biegów, a dokładniej obuwia sportowego należy uznać październik 2019 roku, kiedy to Kenijczyk Eliud Kipchoge złamał nieosiągalną, jak się wydawało, barierę 2 godzin w maratonie. Dokonał tego mając na nogach buty o sprężystej, amortyzowanej, niezwykle wysokiej 4-centymetrowej podeszwie, z wkładkami z włókna węglowego. Czas pokazał, że był to kierunek zmian, który obrali producenci obuwia lekkoatletycznego.

Rewolucje z biegów długodystansowych trafiły na równie podatny grunt, jakim okazały się biegi średniodystansowe. Zdecydowanie grubsza podeszwa niż dotychczas, karbonowa płytka zamiast plastikowej, twardszy but oddający więcej energii podczas biegu i efekt sprężynujący. Tak powstały „superkolce”.

Kontrowersje

„Superkolce” podzieliły świat biegów. Liczba ich przeciwników niewątpliwie odpowiada liczbie zwolenników. Wielu medalistów z Tokio wprost stwierdzało, że nowe kolce pozwalały im na uzyskiwanie lepszych wyników, a w konsekwencji na zdobywanie olimpijskich krążków. Stąd coraz więcej pytań o ich uczciwość w rywalizacji sportowej.

Głos zabrał m.in. Usain Bolt. Rekordzista świata na 100 metrów nie ukrywał zdziwienia, że dopuszczono „superkolce” do używania, twierdząc, że to dziwne i nieuczciwe[1]. Jeszcze dobitniej wyraziła swoje stanowisko mistrzyni świata w biegach długodystansowych, Tegla Loroupe, mówiąc o oszustwie[2].

W środowisku lekkoatletycznym wybrzmiewają również głosy o „superkolcach” jako nowoczesnym dopingu technologicznym. Na ten moment ciężko wydać jednoznaczny osąd, zwłaszcza, że wśród samych biegaczy zdania są podzielone: część zauważa znaczącą poprawę w osiąganych wynikach, inni zawodnicy zaś uważają, że biega się w nich po prostu źle i używanie ich potęguje ryzyko nabawienia się kontuzji.

Nie da się oczywiście porównać „superkolców” do najbardziej jaskrawych przypadków dopingu technologicznego w świecie sportu, jak choćby umieszczania w piastach rowerów silniczków czy stosowania kół elektromagnetycznych przez kolarzy. Jednakże, każda innowacja technologiczna w jakiejkolwiek dyscyplinie sportowej powinna być wprowadzana z należytą ostrożnością i z poszanowaniem dla podstawowych reguł rywalizacji i współzawodnictwa sportowego. Z drugiej jednak strony rozwój technologii odbija się coraz szerszym echem w świecie sportu i w zasadzie trudno już wskazać jakąkolwiek dyscyplinę nieskażoną wpływem nowoczesnych technologii.

Stanowisko władz Światowej Lekkoatletyki (World Athletics)

Zgodnie z podstawowym aktem prawnym Światowej Lekkoatletyki “2019 Constitution”, jednym z naczelnych celów organizacji jest zachowanie prawa każdej osoby do uczestniczenia w lekkoatletyce jako sporcie, bez bezprawnej dyskryminacji jakiegokolwiek rodzaju, podjętej w duchu przyjaźni, solidarności i zasad fair play (część 1, punkt 4.1 lit. j “2019 Constitution” ) . Zgodnie natomiast z dokumentem wydanym przez władze Światowej Lekkoatletyki „Technical rule” – Rule 143 (Clothing, Shoes and Athlete Bibs), obuwie sportowców nie może dawać im nieuczciwej pomocy czy przewagi oraz musi być  powszechnie dostępne dla wszystkich zawodników.

W tym miejscu rodzi się pytanie, czy używanie „superkolców” jako narzędzi, dzięki którym jedni zawodnicy mogą uzyskiwać przewagę nad innymi dzięki technologii nie jest naruszeniem tych podstawowych reguł, zwłaszcza zasad fair play i równej rywalizacji, w której wszyscy startujący mają jednakowe szanse na końcowy sukces.

Władze Światowej Lekkoatletyki określiły co prawda szczegóły techniczne obuwia dopuszczonego do rywalizacji na bieżniach, w tym m.in. długość kolca, liczbę kolców, czy grubość podeszwy. Jednakże, dopóki „superkolce” będą mieściły się w obowiązujących parametrach, bez zmian przepisów w tym zakresie trudno będzie zakwestionować ich legalność.

Za wyraz ograniczonej otwartości władz Światowej Lekkoatletyki na innowacje i nowe technologie może świadczyć również stanowisko jej przewodniczącego Sebastiana Coe, który stwierdziłł, że „Naszym zadaniem nie jest regulowanie całego rynku obuwia sportowego, ale naszym obowiązkiem jest zachowanie uczciwości rywalizacji na poziomie elity poprzez zagwarantowanie, że buty noszone przez czołowych sportowców podczas zawodów nie zapewniają im nieuczciwej pomocy ani korzyści”[3].

Zasady fair play, uczciwej rywalizacji sportowej i idee sportu

Dalsze wpływy nowych technologii w sporcie wydają się być nieuniknione. Trudno nie zgodzić się z tezą, że rozwój technologii spowodował też rozwój sportu. Niezwykle ważnym zadaniem nie tylko dla Światowej Lekkoatletyki ale również dla światowych federacji sportowych odpowiedzialnych za inne dyscypliny jest jednak zagwarantowanie, aby nowe technologie co najwyżej wspierały rywalizację sportową, nie zaś ją wypaczały. Chodzi przede wszystkim o to, aby wpływ nowych technologii był ograniczony do niezbędnego minimum, służącego wsparciu funkcjonowania sportu i rywalizacji, a nie wpływania na jej losy.

Kluczowe w tym aspekcie jest zachowanie tradycyjnych ideałów sportu. O końcowym wyniku muszą decydować aspekty czysto ludzkie i wolicjonalne zawodników, nie technologiczne. Gdy zwycięży ten ostatni, nastąpi koniec sportu jaki znamy. Buty co prawda same nie biegają, ale jeśli dzięki nowinkom technicznym jeden zawodnik może zyskać nad drugim nawet ułamki sekund, to niekiedy może to być sportowa przepaść.

Niech wygra lepszy, a nie dysponujący lepszą technologią.

Każda ingerencja technologii w sport powinna być poprzedzona szczególną analizą i dokonana z wrażliwością na tradycyjne ideały rywalizacji sportowej. Jeśli natomiast godzimy się już na jasno sprecyzowaną ingerencję technologiczną w świat sportu to kluczowe jest przy tym również zapewnienie dostępu do tych innowacji każdemu zainteresowanemu zawodnikowi, bez jakichkolwiek kryteriów dyskryminujących.

Przyszłość „superkolców”

Kontrowersje, które pojawiły się wokół „superkolców” zdają się tylko wzmagać potrzebę jasnego usankcjonowania obuwia w świecie lekkoatletyki i dookreślenia stopnia ingerencji technologii w „królową sportu”. Nie można wykluczyć w tym aspekcie dalszych badań naukowych nad tym czy „superkolce” w istocie stanowią wsparcie motoryczne dla zawodnika.

Temat zatem pozostaje w dalszym ciągu kwestią otwartą, na dziś nie sposób przewidzieć przyszłości jaka spotka „superkolce”. Pewnym jest natomiast dalsza dyskusja w tym zakresie i wyścig zbrojeń producentów obuwia lekkoatletycznego.

 

[1] https://www.foxsports.com.au/tokyo-olympics-2021/tokyo-olympics-usain-bolt-spike-technology-100m-sprint-nike-reaction-news-updates/news-story/2a7bae60c03c6ae1114c507152e72e70 (dostęp z dnia 01.09.2021r.)

[2] https://www.thetimes.co.uk/article/athletes-who-wear-super-shoes-are-cheats-says-former-marathon-champion-tegla-loroupe-gcr2j3nhm (dostęp z dnia 01.09.2021r.)

[3] https://www.worldathletics.org/news/press-releases/modified-rules-shoes (dostęp z dnia 01.09.2021 r.)

20.11.2024, 06:00

Zmiany w uchwale o członkostwie w PZPN

Weiterlesen
13.11.2024, 07:00

Transparentność w polskim sporcie

Weiterlesen

Haben Sie Fragen??

Rufen Sie mich an +48 71 794 77 83

Die Website verwendet Cookies, die für eine komfortable Nutzung der Website erforderlich sind. Sie können die Cookie-Einstellungen in Ihrem Browser jederzeit ändern. ×