Nabycie rzeczy ruchomej od nieuprawnionego zbywcy

15.12.2016, 22:17

Czy można nabyć rzecz ruchomą od osoby, która nie jest jej właścicielem? Np. skradziony samochód? Otóż można. Przewiduje to art. 169 Kodeksu cywilnego, który był dość często stosowany właśnie do przypadków nabywania kradzionych samochodów w latach 90-tych ubiegłego wieku. Orzecznictwo w tamtym okresie musiało dostosować się do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości, w której polski rynek został masowo zalany pojazdami sprowadzanymi zza zachodniej granicy. Nie zawsze legalnie. Skala problemu była wówczas tak duża, że tematem musiał zająć się aż „siódemkowy” skład Sądu Najwyższego. W uchwale SN-u (7) z 30 marca 1992 r. (sygn. III CZP 18/92, OSN 1992, Nr 9, poz. 144) wpisaną do księgi zasad prawnych, sąd podkreślał, że "nabywca używanego samochodu powinien zachować stosownie do okoliczności – zwłaszcza gdy zbywca nie jest osobą zajmującą się zawodowo obrotem samochodami – szczególną ostrożność w celu upewnienia się, czy samochód nie pochodzi z kradzieży". W uchwale podkreślano, że „potencjalny nabywca używanego samochodu, zwłaszcza produkcji zagranicznej, powinien liczyć się z możliwością zbycia mu pojazdu skradzionego, dlatego też oczekiwać należy odeń przedsięwzięcia szeregu czynności celem upewnienia się (rozeznania) w ramach ogólnego doświadczenia życiowego oraz przeciętnego doświadczenia kierowcy-amatora co do stanu prawnego nabywanego samochodu.”

Niemniej z uchwały wynika też, że jeżeli nabywca nie wykazał się niedbalstwem w sprawdzeniu rzeczywistego stanu rzeczy, może nabyć rzecz w dobrej wierze. Taka jest też treść art. 169 § 1 Kodeksu cywilnego, który stanowi, że „Jeżeli osoba nieuprawniona do rozporządzania rzeczą ruchomą zbywa rzecz i wydaje ją nabywcy, nabywca uzyskuje własność z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie, chyba że działa w złej wierze.”

Przepis ten oczywiście nie dotyczy przypadków nabywania pojazdów, ale każdej  rzeczy ruchomej (poza wyjątkami wskazanymi wprost w ustawie). W jednym z ostatnich orzeczeń Sądu Okręgowego we Wrocławiu można znaleźć ciekawy przypadek nabycia przez cudzoziemca całkiem sporych rozmiarów urządzenia do produkcji porcelany, które zostało przez niego nabyte od nieuprawnionego zbywcy. Zbywca wszedł w posiadanie maszyny nabywając upadłe przedsiębiorstwo, ale „nie zauważył”, że sprzedawane następnie przez niego urządzenie w skład masy upadłości nie wchodziło (zostało wyłączone w stosownym orzeczeniu sądowym). Oceniając możliwość nabycia tej prasy przez cudzoziemca, zajmującego się na co dzień obrotem rzeczami podobnego rodzaju, Sąd uznał, że „skutecznie nabył on prawo własności spornej prasy mimo, iż sprzedaży dokonywała osoba nieuprawiona.  W tym wypadku nabycie to nastąpiło na podstawie art. 169 § 1 Kodeksu cywilnego. (…) Nabywca objął rzecz w posiadanie (…) i znajdował się w dobrej wierze. (…) W ocenie sądu zważywszy, iż nabywcą był obcokrajowiec, nie zorientowany w prawie krajowym, ani nie posługujący się językiem polskim, trudno postawić mu zarzut, iż pozostawał w nieświadomości co do uprawień strony pozwanej (która zbyła mu prasę – przyp. M.B.) wskutek własnego niedbalstwa. Cudzoziemiec, biorąc pod uwagę okoliczności niniejszej sprawy, miał pełne prawo żywić usprawiedliwione przekonanie, iż stronie pozwanej przysługuje prawo własności prasy. Prasa znajdowała się na terenie należącym do strony pozwanej, która umożliwiła kupującemu nieograniczony do niej dostęp i następnie bez przeszkód ją wydała. Zgłaszanie się wobec tego bliżej nieznanej osoby (powoda – żądającego pierwotnie wydania rzeczy – przyp. M.B.), która rzeczą nie dysponuje, ale chce ją sprzedać, tak samo jak podmiot, który rzeczą dysponuje w ocenie Sądu nie może rodzić wątpliwości co do uprawienia do sprzedaży rzeczy. Nie jest przecież rzeczą kupującego rozstrzyganie sporów prawnych, nota bene w oparciu o prawo obce, pomiędzy osobami trzecimi. Jest oczywiste, iż w takiej sytuacji zakupu dokonuje się od osoby, która rzeczą włada, a nie osoba, która na piśmie twierdzi, iż jest właścicielem (powód, który żądał wydania rzeczy), ale nie przestawia jakichkolwiek dowodów własności. Strona pozwana zaś przedstawiła kupującemu umowę sprzedaży przedsiębiorstwa, wobec tego w tych okolicznościach jego przekonanie co do uprawień strony pozwanej było usprawiedliwione (tak Sąd Okręgowy we Wrocławiu X Wydział Gospodarczy w wyroku z dnia 7 czerwca 2016 r., sygn. akt X GC 37/13).

20.11.2024, 06:00

Zmiany w uchwale o członkostwie w PZPN

Weiterlesen
13.11.2024, 07:00

Transparentność w polskim sporcie

Weiterlesen

Haben Sie Fragen??

Rufen Sie mich an +48 71 794 77 83

Die Website verwendet Cookies, die für eine komfortable Nutzung der Website erforderlich sind. Sie können die Cookie-Einstellungen in Ihrem Browser jederzeit ändern. ×